dalsze prace przy więźbie
29.11.2017
Pogoda niefajna, ale pan Arek nie daje za wygraną i coś tam podłubał.
Kilka krokwi przybyło:
29.11.2017
Pogoda niefajna, ale pan Arek nie daje za wygraną i coś tam podłubał.
Kilka krokwi przybyło:
28.11.2017
Tego dnia rozpoczęliśmy prace przy dachu.
Ekipa pana Arka zmontowała więźbę nad garażem i położyła murłaty na pozostałej części.
Dołożona deska kalenicowa, której nie było w projekcie oryginalnym.
Pan Arek doprojektował płatwie i niestety trzeba było wykuć pod nie miejsce we wieńcach ścian szczytowych.
Tymczasem ekipa pana Czarka nie daje o sobie zapomnieć:
27.11.2017
Po blisko 3-miesiącach (bez 3 dni) od wytyczenia budynku, żegnamy się z ekipą Pana Czarka.
Mury stoją, jest trochę niedociągnięć, z którymi będziemy musieli się zmagać w dalszych etapach, ale jest, stoi... coś na kształt naszego Akorda:)
Panowie jeszcze na odchodne wylali na więźbę pozostałości impregnatu jaki inwestor zakupił wcześniej aby zaimpregnować deski szalunkowe, które później miały iść na dach.
Po mojej interwencji skuli zamurowany trójnik i wstawili płaty wełny zgodnie z instrukcją.
Kratek wentylacyjnych i dostępu do odskraplacza już nie wykuli.
Cały styropian już w kleju:
Ale kleju jak na lekarstwo:
Nadproże w łazience:
Fundament mam w takim stanie na zimę. W sobotę 2-go grudnia miał zostać obsypany piachem przez pana Czarka. Jest 17-ty grudnia, a w fundamentach dalej woda...
Cóż zapłaciliśmy za robociznę to czego oczekiwać.
Finalnie poszło 45k pln, miało być 50k, ale ze względu na brak ocieplenia fundamentów, brak uporządkowania działki i liczne błędy ekipy, stwierdziliśmy, że tyle kasy nie damy i już.
Jeszcze rurce od kominka się oberwało;)
I tak oto fundamenty będziemy musieli ocieplić sami na wiosnę;
No i kolejny etap przed nami... dach...
26.11.2017
W sobotę 25-go o 10-ej umówiliśmy się z kierownikiem ekipy na omówienie lepienia na "placki" styropianu. Przyjeżdżamy, a ściana już ponownie goła. Pokazuję kierownikowi wydrukowaną instrukcję przyklejania styropianu od Swisspora... no pierwszy raz coś takiego widzi...
To idziemy zobaczyć kominy... pokazuję przymurowany do pustaków trójnik... i natychmiast pojawia się dyspozycja, aby któryś z robotników to skuł... tej instrukcji też pewnie nigdy nie widzieli:/ Pytam się o dolną kratkę przewietrzającą wełnę w kominie (elementy zaślepiające znalazłem kilkanaście dni temu walające się gdzieś w błocie na budowie) i wylot odskraplacza...
hmmm.... odskraplacza.... hmmm.... Rysiek było coś takiego? może nie dali z hurtowni...? Zaczynamy ściągać na komórki instrukcje od Zapela i pokazuję kierownikowi o co mi biega... No tak, no tak... ale tam nic nie było żadnej dziurki; szukają ręką, niby jest i z właściwej strony (chociaż ja tam nic nie wyczułem) Zrobi się otwór i będzie pan zadowolony...
- A otwory wentylacyjne pod czapką kominową? - Też się nawierci później po ociepleniu...
Czytaj inwestor wejdzie na dach i sobie wyrzeźbi:/
Pytam się też o fundamenty; zaraz grudzień a one dalej nieocieplone; No tak... zobaczymy jak pogoda pozwoli; pewnie trzeba będzie zasypać i ocieplić na wiosnę.
No tak, 3 miesiące to za mało, aby ocieplić fundamenty; ścianki działowe są ważniejsze przecież:/
Żona pyta się o tą skarpę ziemi, która miała być wywieziona a teren uporządkowany przed zimą...
No tu hit odpowiedź: a po co pani teraz takie koszty? Nie lepiej na wiosnę poczekać? Po co teraz iść w koszty?
Nie ogarniamy! Co to zmienia, na wiosnę taniej, czy co?
Poza tym teraz pełno wody po opadach...
No tak po wiosennych roztopach działka będzie sucha jak pieprz...
Ehhh, nie ma co dyskutować:(
a teraz stan na niedzielę 26.11.2017
I styropian na ocieplenie ścian lukarny. Tym razem pójdzie 2x10cm, gdyż 20cm styropian jest strasznie trudno dostępny tak z "dnia na dzień" w hurtowni.
24.11.2017
Ostrzegałem, że jak przykleją mi styropian "na placki" tak jak na kominach to będą odklejać.
Piątkowa wieczorna wizytacja placu budowy i oczywiście... jest "na placki" :/
Super, taka "piękna" ścianka do poprawki; nie odpuszczę:
Przyjechała więźba; tylko czemu na piachu?
Komentarze