Zgłoś naruszenie...
Wybierz jedną z poniższych opcji.
Ten komentarz dotyczy mnie lub znajomego:
atakuje mnie,
atakuje znajomego.
Komentarz dotyczy czegoś innego:
spam lub oszustwo,
propagowanie nienawiści,
przemoc lub krzywdzące zachowanie,
treść o charakterze erotycznym.
Napisz
PANEL

wpisy na blogu

mamy wodę

Blog:  sandman81
Data dodania: 2017-09-18
wyślij wiadomość

Po dłuższej przerwie czas nadrabić zaległości....

A więc...

17.05.2017  mamy wodę!!!

ubożsi o 2772,36 pln za wykonanie studzienki wodomierzowej przez Zakład Gospodarki Komunalnej Gminy Nowosolna możemy ochłodzić się naszą prywatną, wodociągową wodą:)

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

podobno mamy PnB

Blog:  sandman81
Data dodania: 2017-04-28
wyślij wiadomość

Dziś niespodziewanie zadzwonił nasz architekt adaptujący, z informacją, że nasze pozwolenie nabudowę zostało wydane jakiś miesiąc temu i urzędnicy nie wiedzą co mają dalej z tym zrobić!

ehhh...

Projekty i wniosek pojechaliśmy złożyć do starostwa 15-g0 marca. Na 10-tym piętrze zacnego budynku przy Sienkiewicza nie przywitano nas, jak to przystało na urzędników, z przesadną uprzejmością. Pani urzędniczka w Referacie Budownictwa łaskawie pozwoliła nam zostawić egzemplarze projektu budowlanego, ale wniosek kazała zwieźć na bodajże 8-me piętro do kancelarii starostwa. No ale zaraz, my nie wiemy czy mamy ten wniosek dobrze wypełniony... Pani zlitowała się widząc kobietę w zaawansowanej ciąży i wspólnymi siłami uzupełniliśmy wniosek. Niewiedzieć czemu w krótkiej rubryce "nazwa inwestycji" trzeba wymienić wszystkie instalacje zewnętrzne jakie bedą dotyczyły domu; jakby nie wystarczyło napisać budynek mieszkalny z instalacjami wg załączonego projektu budowlanego. Epopeja musi być na wniosku i basta:/ 

W oświadczeniu o posiadaniu prawa do nieruchomości też niezbędny jest numer ksiegi wieczystej, lub aktu notarialnego, chociaż w rubryczce wymagają: "tytuł, z którego wynika prawodo dysponowania wyżej wskazaną nieruchomością (w pkt 3) na celebudowlane: (przykładowo:własność, współwłasność, ograniczone prawo rzeczowe,użytkowanie wieczyste)"

Uzupełniliśmy, spytaliśmy się jeszcze jaki jest czas oczekiwania na decyzję: "mamy 65dni, i wiedzą państwo, teraz zaczyna się sezon, więc może być zarówno 3 tygodnie jak i kilka miesięcy jeśli będą jakieś braki w dokumentacji..." No nic, udajemy się złożyć wniosek do kancelarii...

Składamy; pieczątka z datą i podziękowanie; zaraz, a jakieś potwierdzenie? A mają państwo kopię wniosku? No żesz..., oczywiście zwykle chodzimy z kilkoma kopiami wniosków nie wpełni wypełnionych, ale tym razem zapomnieliśmy zabrać... łaskawie pani skserowała pierwszą stronę, ostemplowała i znów podziękowała.

I tak opuściliśmy urząd, znów w odczuciu totalnego sponiewierania:( Zobaczymy kiedy zadzwonią; ja mimo wszystko miałem przekonanie, że zajmie to góra 3-4 tygodnie.

Tyle, że urzędnicy nie dzwonią; nie dają też zadnych dyspozycji, czy mamy dzwonić się dowiadywać, i pod jaki ewentualnie numer.

No nic, trzeba bedzię na dniach znów tam podjechać i odciążyć biednych urzędników z dokumentacji, z którą nie wiedzą co zrobić...

ale póki co głowa zajęta innymi sprawami, gdyż 15-go kwietnia przyszła na świat nowa inwestorka:)

blog budowlany - mojabudowa.pl

Budowa musi chwilkę poczekać, tym bardziej, że ekipa budowlana będzie dostępna dopiero bodajże w sierpniu:(

9Komentarze
Data dodania: 2017-04-28 21:11:47
Jaka śliczna inwestorka, gratuluje :)
odpowiedz
Data dodania: 2017-04-29 21:42:17
Dziękujemy :)
odpowiedz
Odpowiedź do mojeendo
Data dodania: 2017-04-28 21:31:06
Gratulacje! Dzidzia śliczna :)
odpowiedz
Data dodania: 2017-04-28 21:32:07
Jaka kochana Inwestorka 😍 Niech żyją urzędnicy.... ehh
odpowiedz
mojcyprysik-k1
Data dodania: 2017-04-28 21:49:43
Gratulacje!!!!
Słodziak😘
odpowiedz
dzustta  
Data dodania: 2017-04-29 06:45:06
Gratulacje przesłodkiej księżniczki :)
odpowiedz
Data dodania: 2017-04-29 06:57:17
Śliczna panienka - gratulacje.
odpowiedz
elizka  
Data dodania: 2017-04-29 08:49:04
Gratuluję córci:) czy blogowiczom rodzą się w tym roku tylko córki, czy ja matka syna tylko takie wpisy widzę?;) Urzędowe sprawy bolą nas na budowie najbardziej, więc rozumiem. Nie martwcie się i do przodu. Trzeba mieć co potem na tarasie opowiadać, zerkając na piękną latorośl :)
odpowiedz
Data dodania: 2017-04-29 21:49:17
Dziękujemy :) U nas wśród znajomych i rodziny ostatnio same chłopaki;) chociaż na sali poporodowej rzeczywiście dwie inne dziewczynki się przewinęły :)
odpowiedz
Odpowiedź do elizka

woda, rura i ślimaków kupa

Blog:  sandman81
Data dodania: 2017-03-13
wyślij wiadomość

Z wodą, żeby nie było zbyt nudno, też jest sytuacja nietypowa... Umowa, jest...rura jest...wodomierz stan zero... tylko wodomierza brak;) Rura PE40 wystaje sobie z ziemi niczym niezaślepiona... to znaczy próbują ją zaślepić ślimaczki;) Pan z Zakładu Gospodarki Komunalnej Gminy Nowosolna, nie widzi żadnego problemu. Zrobi się studzienkę wodomierzową, a ślimaki zbierze i odda właścicielowi:D No fajnie, tylko studzienka kolejne około 2400pln, tj. taka była sugerowana cena w sezonie zimowym. Ziemia już chyba odtajała, trzeba się przekonać jaka będzie tegoroczna cena...

Ale najpierw projekt domku do starostwa:)

gaz, pompa, gaz...

Blog:  sandman81
Data dodania: 2017-03-13
wyślij wiadomość

Po pierwszych kontaktach z PGE, byliśmy pełni obaw odnośnie przyłączania kolejnych mediów na działce. Podczas pierwszej wizyty w PSG udało się nawet skutecznie złożyć wniosek o wydanie warunków przyłączenia; Był bodajże 4 grudnia. 20-go grudnia otrzymaliśmy list od PSG...dziwne, zaznaczaliśmy we wniosku odbiór osobisty... Oczywiście nie były to wyczekiwane "Warunki", jedynie informacja, iż planowany termin rozpatrzenia wniosku o wydanie warunków przyłączenia do sieci gazowej to 17-02-2017!

Przypominam, ustawowo:

"Jeżeli istnieją techniczne i ekonomiczne warunki dostarczania paliwa gazowego spółka gazownictwa (operator systemu dystrybucyjnego) wydaje warunki przyłączenia do sieci gazowej w terminie nie dłuższym niż 21 dni dla podmiotu grupy przyłączeniowej B podgrupy I1."

Cytat ze strony PSG; cóż, monopolista może wszystko...

Telefonicznie uzyskaliśmy informację, że mają dużo wniosków i bla, bla, bla... Ale co nas to obchodzi, niech zatrudnią więcej pracowników. Ale mądre dyrektory nie mieliby na premie dla siebie, ehh.

Zaczęliśmy rozważać powietrzną pompę ciepła; nawet pod tym kątem zwiększyliśmy moc przyłączeniową na kolejnym składanym wniosku do PGE. Ostatecznie jednak doszliśmy do przekonania, że pompa inwestycyjnie wychodzi dużo drożej, a na warunki na prąd i tak pewnie przyjdzie poczekać dłużej, więc odpuściliśmy. Jednak kocioł kondensacyjny, czekamy na warunki...

i tu nagle około 27-go stycznia przychodzi kolejny list z PSG.

Tym razem niespodzianka, są waruneczki. Tylko czemu listownie, skoro zaznaczaliśmy na wniosku odbiór osobisty? Dodatkowo przesyłka zwykła, nie polecona, data stempla pocztowego z 27go stycznia, warunki z 05.01.2017. I jak to odnieść do punktu 25.5, który mówi o 30 dniowym terminie na zawarcie umowy o przyłączenie liczonym od daty odbioru Warunków? Czyli od której daty? Na infolinii twierdzą, że to nieistotne i bla, bla, bla...

Nieistotna jest też podobnie jak przy prądzie podawana na wniosku data planowanego rozpoczęcia poboru paliwa. Zakład nabudowę przyłacza ma standardowe 12m-cy od daty podpisania umowy; nic że wypadnie to zanim dom powstanie...

Co jeszcze zostało...? acha, woda...

3Komentarze
Data dodania: 2017-03-14 09:26:23
Tia... nie ma to jak załatwiać coś.... :/ heh.... My czekaliśmy z budową ponad 2 lata, bo miał się zmienić plan zagospodarowania. Co chwila mówili, że już... już... natychmiast będzie. Minęły już prawie 4 lata, a zmian jak nie było, tak nie ma :P i dobrze, że nie czekaliśmy.... Tak to jest z urzędowymi terminami :P Trzymajcie się! Będzie lepiej ;)
odpowiedz
Data dodania: 2017-03-26 23:41:24
Na naszej działce nie mieliśmy żadnych mediów. Ale po kilku miesiącach jest woda (choć to było najprostrze bo kwestia dogadania się z gminą). Szczerzę póki co musze bardzo pochwalić PGS bo pracownicy są bardzo życzliwi i podpowiadają jak każdy temat przyspieszyć. I tak też póki co na własną rękę robiliśmy projekt całego rurociągu (ponad 200m) co oznaczało dogadanie się z jednym z projektantów, który pracuje dla PGS, że zrobi indywidualny projekt, a PGS po otrzymaniu materiałów zwróci nam koszt za projekt. W ten sposób przyspieszyliśmy temat gazu o 6mc. Z prądem już nie jest tak prosto bo Energa ma swoje zasady i ogólnie czujesz się jak zbir a nie Klient. Trzeba dzwonić milion razy i się przypominać bo mają straszny bałagan i np. nasz wniosek leżał na biurku 3 mc zanim trafił na tablicę przetargową odnośnie projektu sieci. Przy czym byłam 4 razy informowana, że przetarg trwa, lub się odbył itd. W naszym przypadku działa najlepiej nieustanny kontakt telefoniczny w Energa i kontakt bezpośredni i tel w PGS.
odpowiedz
Data dodania: 2017-03-29 13:22:00
i tak to właśnie jest z tymi molochami... 2 tygodnie temu pojechaliśmy do PGE podpisać umowy na przyłącza; podpisaliśmy... teraz czekamy, aż ktoś władny z PGE podpisze i da nam telefonicznie znać iż są do odbioru. Widać nie spieszy im się z wystawianiem faktur. Dziś chyba pojedziemy do gminy w sprawie wody; tu pewnie pójdzie łatwiej:)
odpowiedz
Odpowiedź do koncept-31

Temat I. Walczymy o prąd.

Blog:  sandman81
Data dodania: 2017-03-12
wyślij wiadomość

    Działka ma niby umowę na wodę i prąd. Super. Jednak nie tak dokońca... Na działce stał niegdyś niewielkich rozmiarów domek. Teraz pozostał po nim tylko ślad na starych mapach dostępnych w urzędzie kartografii. Umowy na media pozostały, chociaż licznik energii elektrycznej na ścianie budynku to w rzeczywistości licznikw zdezelowanej skrzynce na prowizorycznym słupie. Jak się dowiedzieliśmy od przejeżdzającego kolarza, linia została zerwana przez kombajn; szczęśliwie kable odpięły się od słupa przydrodze, nie na działce, więc ktoś przerzucił je na posesję, bez narażania na uszczerbek na zdrowiu. PGE Łodź przekazało informację z prośbą o kontakt właścicieli do przejeżdżających kolarzy... Że jak?? Nie prościej zadzwonić na numer kontaktowy dowłaściciela przyłącza? Nie ogarniam do tej pory... Swoją drogą uczynność na wiosce stoi na nieporównywalnym poziomie w stosunku do miasta:)

Najpierw trzeba przepisać umowę na prąd. Wizyta w bok PGE Zgierz; Nowe biuro obsługi, chociaż na jednej ze stron w necie jest adres starej siedziby, gdzie też się udajemy. Oczywiscie karteczka na drzewiach przekierowuje nas na nowy adres; szukamy i jakoś po kilkudziesięciu minutach, korektach gps i zawracaniu na błotnej drodze udaje nam się trafić na miejsce. Kolejka niemiłosierna, godzina do zamknięcia, 2 stanowiska czynne z kilku, super. Jakoś prawie godzinę po zamknięciu biura udaje nam się trafić do"okienka". Przemiła pani informuje nas, że ona tu tylko sprzedaje energię, tj. podpisuje umowy i nie potrafi nam wyjaśnić czemu mamy taryfę G11 na słupie wolnostojącym na pustej działce. W kwestii wyjaśnień odsyła nas do Łodzi na ul. Tuwima do PGE Dystrybujcja Łodź. A więc mamy prąd na G11, super:)

Architekci są innego zdania; Występujemy o warunki przyłącza, gdyż chcemy przyłącze kablowe. Panowie w BOK PGE Dystrybucja,niezmierni fachowcy, też nie widzą problemu w zgłaszanej przez nas sytuacji, mimo, że pokazujemy im umowę na istniejące przyłącze; "a to prowizorka, trzeba standardowo wystąpić o wydanie warunków na przyłacze". Tylko ksero aktualnej mapki od geodety pomniejszone dwukrotnie nie odpowiada panom. Więc przychodzimy za kilka dni z mapką zeskanowaną na xero a3. Panowie przyjmują wniosek... Po ok. 2 tygodniach przychodzi pismo z PGE z informacją, że wniosek jest źle wypełniony, nie ma w nim informacji o istniejącym przyłączu napowietrznym. Wiedziałem, że tak k***a będzie, ale tłukom w BOK nie wytłumaczysz:/ Telefon do pana z działu przyłączeń; po jego sugestii postanawiamy rozwiązać umowę na istniejące fikcyjne przyłącze. W innym wypadku chcąc uzyskać przyłącze podziemne musielibyśmy ponieść całość kosztów zamiast umowy ryczałtowej:( Super, uderzamy do PGE Obrót, tym razem na Plac Niepodległości. Też piękne biuro, okienek chybaz jedenaście, z czego czynnych 5:/ Kolejka nie bardzo wiadomo jak obowiązuje, numerki wyświetlają się po całej sali; tablicy zbiorczej brak. Brawo! Po około godzinie udaje nam się rozwiązać umowę na przyłącze; podobno informacja jest już w systemie i możemy się ubiegać o nowe warunki przyłącza w PGE dystrybucja. Za 2 dni zjawiamy się ponownie na Tuwima. Jednak przyłącze nadal istnieje w bazie, więc papierów złożyć się nie da. Poprzednio jakoś w bazie nic nie znaleźli i kompletny wniosek przyjęli; jak to wszystko działa nie mam pojęcia, i ci w BOK zdaje się też niezbyt się w tym orientują. Państwo w BOK nie potrafią powiedzieć kiedy możemy złożyć nowy wniosek; Nie będziemy tu przyjeżdżać co kilka dni (jak to sugerują w BOK) znadzieją iż to już; postanawiamy przybyć dopiero po zdemontowaniu licznika przez PGE, na które umówiliśmy się za około półtora tygodnia.

Po kilku dnaich zadzwonili z PGE dystrybujcja, że chcieliby zdemontować przyłacze; nasza obecność ponoć nie jest obowiązkowa; rzeczywiście przyjechali sobie i kabel napowietrzny zabrali. Za około tydzień marzniemy w samochodzie na działce w oczekiwaniu na rzeczony PGE Obrót mający zdemontować licznik; jesteśmy umówieni między 15-tą a 17-tą. Po prawie 2h czekania przyjeżdża pan, demontuje liczni, każe coś podpisać i tyle. Stanu licznika brak, bo przecież kabel zdemontowany tydzieńwcześniej; po co tam marzneliśmy tyle czasu? Do tej pory się zastanawiam, ale pani w BOK twierdziła, że jesteśmy niezbędniprzy tej czynności. ehh.

Idziemy złożyć wnioski na prąd budowlany i docelowy. Pani przyjmująca wnioski; jest zdziwiona, że mamy 2 wnioski zamiast jednego; chociaż ostanim razem odbyliśmy pyskówkę z jej kolegą i nią samą, odnośnie niemożności złożenia wniosku przy istniejącym teoretycznie przyłączu i to jej kolega kazał nam składać 2 wnioski, oddzielnie na prąd budowlany (tzw. prowizorka napowietrzna) i docelowe złącze kablowe. Teraz pani twierdzi, że można złożyc to na jednym wniosku. Nadążacie? Szczęśliwie pani daje radę wklepać 2 wnioski w nowy system komputerowy jakim dysponują od nowego roku i pełni obaw oddalamy się z biura. Mamy cichą nadzieję, że to już nas prawie ostatni kontakt z PGE.

Po około miesiącu przychodzi informacja o gotowych do odbioru warunkach przyłacza. Oczywiście jest niespodzianka. W formularzu podaje się planowaną datę rozpoczęcia poboru energii elektrycznej. Składaliśmy jakoś na sierpień 2018. PGE wydało decyzję o warunkach 3-go lutego i policzyło sobie od tej daty 12m-cy na realizację przyłącza. Czyli do 3-go lutego 2018 musimy mieć naszą część przyłącza inaczej będą kary umowne.Infolinia, twierdzi, że można później spisać jakiś aneks, że tak właściwie to ich PGE Obrót ciśnie, czy jakoś tak, żeby wcześniej instalować, że ta kara to jest niewielka itp. Nie ogarniam tego! Po co mam podawać we wniosku datę jak i tak o dacie decyduje sobie PGE wybierając termin odpowiadający monopoliście? Niech mi to ktoś wyjaśni, proszę.

W przyszłym tygodniu chyba idziemy podpisać te umowy, bo jakiemamy wyjście...:(

W następnym odcinku przygody z Polską Spółką Gazownictwa;)

tagi
prąd
4Komentarze
Data dodania: 2017-03-13 09:41:40
hahahahaha już mi się podoba ten "serial" ;) Czekam na kolejny odcinek ;) A serio- bardzo współczuję takiej niekompetencji ze strony PGE... niestety... tak to z nimi jest.... :/ my tego nie przechodziliśmy (działka jest w rodzinie od lat i wszystko było na bieżąco) - musieliśmy tylko przepisać licznik na siebie. Mam nadzieję, że po tych perturbacjach, przynajmniej część budowlana pójdzie Wam bez problemu. Kiedy macie zamiar zaczynać? Pozdrawiam!
odpowiedz
Data dodania: 2017-03-13 19:47:22
Powoli uodparniamy się na durnotę urzędników wszelkiej maści;) Pojutrze może złożymy papiery do starostwa. Zobaczymy ile tam będą przeciągać sprawę. Pozdrawiamy!
odpowiedz
Odpowiedź do naszpoliklet
Data dodania: 2017-03-13 10:26:13
my mieliśmy w gazowni termin na zrobienie swojej części ze względów pogodowych późno rozpoczęliśmy budowę i byśmy nie zdarzyli napisaliśmy wniosek o przedłożenie o pól roku i nie było problemu a w PGE też mieliśmy termin o którym nie wiedzieliśmy( nie doczytaliśmy ) i sami przysłali pismo że powinniśmy podpisać już jakiś czas temu umowę i dali jeszcze kilkanaście dni aby to zrobić i nie było żadnej kary
odpowiedz
Data dodania: 2017-03-13 19:49:14
Mam nadzieję, że nam też w razie czego uda się spisać stosowne aneksy; trzeba być dobrej myśli:)
odpowiedz
Odpowiedź do sylwia-patryk
sandman81
ranga - mojabudowa.pl stały bywalec
Wyślij wiadomość do autora OBSERWUJ BLOGA
statystyki bloga
Odwiedzin bloga: 60695
Komentarzy: 124
Obserwują: 26
On-line: 9
Wpisów: 172 Galeria zdjęć: 788
Projekt AKORD II NF40
BUDYNEK- dom wolno stojący , parterowy z poddaszem bez piwnicy
TECHNOLOGIA - murowana
MIEJSCE BUDOWY - łódzkie
ETAP BUDOWY - IV - Dach
ARCHIWUM WPISÓW
2020 styczeń
2019 sierpień
2019 lipiec
2018 wrzesień
2018 sierpień
2018 marzec
2018 luty
2018 styczeń
2017 grudzień
2017 listopad
2017 październik
2017 wrzesień
2017 kwiecień
2017 marzec

OBECNIE NA BLOGU
1 niezalogowany użytkownik