drugi dzień ocieplania fundamentów
09.06.2018
Pracowita sobota. Najpierw wizyta w Castoramie po materiały; później trochę machania szpadlem, aby wstawić przedłużenie rury kanalizacyjnej, której koniec schowałby się w ociepleniu.
Okazało się, że spadek w przewodzie odpływowym jest minimalny, jeśli jest w ogóle:/ Wygrzebałem z wnętrza sporo błota, przemyłem trochę wodą, ale daleko ręką sięgnąć nie dałem rady:( Wiaderko wody wlane w jednym z pionów oddalonym o jakieś 9m leciało ze 45s zanim dotarło do końca przedłużenia. Moim zdaniem spadki nie trzymają przepisowych 1,5-2%, no ale jakoś ta woda wypłynęła jednak; może suche rury i trochę syfu w instalacji... może...
Na przepusty elektryczne też nałożyłem przedłużki: Tu mam podejrzenia, że kolanko w rurze 75mm jest jedno 90st zamiast dwóch po 45st; czuję, że czekają mnie cyrki z przepchnięciem tędy kabla YKY 5x16mm2:(
Godzina docinania kawałków i kolejne pół na klejenie... pod warunkiem, że jest czym podeprzeć;)
Trochę rzeźby;)
Z drugiej strony domu dociągnąłem do końca okna jadalnianego: